No bo ile jest filmów o krawcach. Jasne oglądałem wiele filmów które rozgrywały się na tworze królewskim/cesarskim, który był pokazany z najróżniejszych stron, a dzisiaj zobaczyłem film ze strony królewskiego krawca.
Niby historia prosta, ale jednak piękna. Znakomicie przedstawili relację między Gong-jin Lee a Dol-seok, na początku myślałem że po prostu jeden wygryzie ze stanowiska drugiego, będą się nienawidzić itd, ale reżyser obrał inny kierunek, taki który bardzo mi się spodobał. Bohaterów łączyła, chyba mogę to powiedzieć przyjaźń, pomimo tego co się wydarzyło, jeden drugiego podziwiał.
A kostiumy w tym filmie robią nie małe wrażenie, Taki film zgarnąłby Oscara na każdej jednej gali Oscarowej, kostiumy w tym filmie są o poziom wyżej niż w Oscarowych Amerykańskich filmach z tej kategorii.