PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523002}
6,2 27 466
ocen
6,2 10 1 27466
5,5 11
ocen krytyków
Oldboy. Zemsta jest cierpliwa
powrót do forum filmu Oldboy. Zemsta jest cierpliwa

Porównanie

ocenił(a) film na 6

Na wstępie zaznaczam, że najpierw oglądałem oryginał, a amerykańską wersję dopiero po pewnym czasie i od początku podchodziłem do niej dość sceptycznie (nie mam najlepszych doświadczeń z remake'ami czy wręcz na siłę "odgrzewanymi kotletami"). Jak komuś nie chce się czytać, liczy na konkretne wnioski, to niech od razu przejdzie do końcówki :P
A więc po kolei: w "Zemsta jest cierpliwa" główny bohater od samego początku przedstawiony jest jako zwykły cham i idiota (m.in. zarywa do żony potencjalnego klienta przez co nie dochodzi do zawarcia ważnej umowy), więc nie jest AŻ TAK dziwne, że ktoś się na nim mści. W oryginale Oh Dse-su można polubić, jest sympatyczniejszy - potęguje to u widza niepewność po co ktoś miałby go więzić przez tyle lat.
W "Oldboyu" z 2003 roku 15 lat niewoli zamyka się w ok. 15 minutach i główny nacisk położono na wewnętrzne przeżycia głównego bohatera (każdy byłby na skraju załamania i zaczął wariować). W remake'u 20 lat ciągnęło się jakieś 25 minut, a przeżycia Joe Doucett'a ukazane zostały pobieżnie. Przyjaźń ze szczurem pominę, bo sam nie wiem co o niej myśleć - twórcy doszli do wniosku, że główny bohater powinien być jednak lubiany? Mniejsza z tym...
Gdy Joe Doucett zostaje wreszcie wypuszczony, przychodzi czas na chamską reklamę iPhone'a. HURAA!! Okazuje się, że z naszą rodzimą kinematografią nie jest aż tak tragicznie :D Skoro nawet amerykanie się na nas wzorują, to znaczy, że zmierzamy w tym samym kierunku... szkoda tylko, że w złym...
Jeżeli chodzi o sceny walk, to "Oldboy" z 2003 roku wypada o niebo lepiej, co szczególnie widać przy scenie z młotkiem. W oryginale wygląda to jakby realniej (przynajmniej na tyle, na ile można mówić o realizmie przy walczącym gościu z nożem wbitym w płuco po samą rękojeść).
W remake'u widząc jak bohater rozkłada niebywale agresywnych karków z drużyny futbolowej to tylko cytat z kilera mi się przypomniał: "[...] wszyscy byli przerażeni, jednym ruchem ręki powalił dwóch osiłków.".
Rozwiązaniem zagadki stawianej przed Oh Dae-su był kazirodczy związek rodzeństwa. Dodając do tego azjatycki tradycjonalizm faktycznie chodziło o tragedię. Patrząc z perspektywy innych produkcji USA, to, że w rozwiązłej Ameryce uczennica puściła się z dyrektorem (Joe Doucett sam przyznał, że nie wiedział, iż była ona jego córką) wydaje się nieco naciąganym motywem.
Co do samej zemsty: w oryginale sporą rolę odgrywała hipnoza, która zwiększała trochę wiarygodność odnośnie samej możliwość realizacji tego chytrego planu. W "Zemsta jest cierpliwa" mowa jest tylko o wychowaniu córki Doucetta, co niezbyt do mnie przemawia, zbytnią rolę odgrywa tutaj zwykły przypadek.

Wnioski końcowe: oryginał i remake są kierowane do innych rzeszy odbiorców. "Oldboy" z 2003 roku bardziej skupia się na przeżyciach bohaterów, jest dużo "głębszy", ale też "cięższy", trudniejszy w odbiorze (jak chyba większość poważnych azjatyckich filmów), wymaga skupienia przez pełne 2 godziny. "Oldboy. Zemsta jest cierpliwa" został złagodzony oraz dość mocno uproszczony, zarówno jeżeli chodzi o przeżycia postaci, jak i samą fabułę (która momentami wydaje się przez to nieco dziurawa), dzięki czemu stał się po prostu fajny, akurat, żeby się rozerwać.

"Oldboy" jest zdecydowanie filmem wartym obejrzenia, a przy wyborze oryginał/remake, należy kierować się indywidualnymi upodobaniami.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones