Film, który sprawia wrażenie połączenia etiudy z pastiszem jak też parodią wielu współczesnych zachowań cywilizacyjnych. W wielu momentach wesoły, śmieszny, nawet intelektualnie zabawny ale jako całość niespójny i momentami nawet irytujący. Jest to w rzeczywistości zbiór luźnych scen, kadrów i zachowań połączonych bardzo wątłą, iluzoryczną fabułą, która właściwie jest tylko pretekstem, żeby aktorzy mieli okazję odegrać swoje scenki rodzajowe.

Trzeba przyznać, że te pojedyncze sekwencje (często nawet ograniczone do pojedynczego gestu czy zachowania) ogląda się miło ale razi brak sensu pomiędzy nimi. Trochę próbuje to ukryć nie chronologiczność wydarzeń ale mam wrażenie, że w pewnym sensie pogłębia to tylko chaos narracyjny.
Film jednak da się obejrzeć, tym bardziej że pomaga temu krótki czas trwania.
............................................................. ..................................
Obejrzałem na Warsaw Korean Film Festival (XII.2015) w klimatycznym Kinie Kultura :)