Gdy po kolejnej w miarę mądrej koreańskiej dramie odpuści się absolutnie inne zachowania i sposób myślenia, można odkryć, że za większością tych dziwnych cech ludzie w Europie zwyczajnie, w skrytości tęsknią. Za szacunkiem do drugiego człowieka, pragnieniem zaufania, przyjaźni, polegania na innych ale przede wszystkim trzymaniem języka za zębami.
Idealne byłyby takie szpitale jak ten, biegałoby się do lekarzy z wymyślonymi chorobami byleby z nimi pobyć ale myślę, że największym plusem tego serialu jest ukazanie przyjaźni, która niczego nie wymaga, która jest. A za tym tęskni każdy.
Plus robotę robi ścieżka dźwiękowa i naprawdę dobry casting.